Recenzja: Fun Factory Manta wibrator dla mężczyzn

Michalina Grabowska
Ładowanie...

Na nasz wyjazd do Londynu dostaliśmy do testu Fun Factory Manta. Pierwsze wrażenie, jakie u nas wywołała to dosyć prosta budowa o podobno niesamowitych zaletach. Czyżby? Zobaczymy!

Fun Factory Manta

Manta od Fun Factory to nowość na 2019. Do tej pory w szerokiej gamie kolorowych gadżetów Fun Factory dominowały wibratory i dilda. To jest zatem pierwszy produkt o tak uniwersalnym zastosowaniu i tym samym tak trudnym do skategoryzowania. Manta opisywana jest zarówno jako masturbator, jak i pierścień bądź wibrator dla par.

Czym jest zatem Manta? Albo pytanie powinno być: czym może być Manta dla Was:

  • Może być męskim masturbatorem, idealnie sprawdzi się do stymulacji penisa w niepełnym wzwodzie;
  • Może być używana jako pierścień erekcyjny, oplatając penisa swoimi płetwami a wibrującą rączką stymulować łechtaczkę;
  • Może być używana jako masażer wibrujący łechtaczki, jej płetwy są tak miłe i delikatne, że wywołują naprawdę wspaniałe odczucia;
  • Dodatkowo Mantę można używać na wszystkich miejscach na ciele jakie Wam tylko przyjdą do głowy i będą dla Was podniecające na przykład koniuszek ucha, sutki, szyja.

 

Cechy techniczne Manty

Manta nie jest małym gadżetem. Jej wymiary to:

 

  • Długość całkowita – 18 cm
  • Średnica – 3 cm
  • Max. średnica – 5,2 cm
  • Waga – 242 g

 

Przed pierwszym użyciem należy w pełni naładować akumulator urządzenia. Trwa to początkowo ok. 6-8 godzin. Warto jednak poświęcić ten czas, ponieważ naładowany gadżet działa nieprzerwanie do 2 godzin, czyli daje 120 minut przyjemności.

Fun Factory Manta

Co ważne, Manta jest w 100 procentach wodoodporna. Daje to możliwość zabawy nie tylko w łóżku, ale również pod prysznicem czy w trakcie kąpieli. W końcu seks nie ogranicza się tylko do zamkniętej sypialni :)

Test został rozpoczęty przez Bartka, jako że ostatnio był pod bardzo dużym wrażeniem, jak miłe mogą być wibrację na jądrach i perinerum w wykonaniu gadżetów erotycznych, tak i teraz działanie wywołane wibracjami Manty były w jego ocenie zaskakująco miłe i przyjemne.

Opinia działania Manta Fun Factory

Jak już wielokrotnie zwracaliśmy uwagę to w przypadku wielu produktów – jaki producent takie wibracje ;) Wibracje Manty są bardzo płynne, ciche a dzięki temu, że jej płetwy są elastyczne, bardzo miło przylegają do penisa.

Cała Manta jest wykonana z silikonu, tylko uchwyt jest z tworzywa ABS. Dzięki temu, że wszędzie jest silikon, wibracje rozchodzą się na całej jej długości. Dodatkowo jej cieniutkie płetwy są bardzo miłe w dotyku a ich praca bardzo przyjemna.
Na zwolnionym filmie widać jak poruszają się jej płetwy.

Manta może z zastosowaniem lubrykantu przesuwać się w górę i w dół penisa, ale również pracować tuż za żołędzią penisa, gdy ustawiona jest w jednym miejscu.
Bez problemu dla większości mężczyzn jej stymulacja doprowadzi ich do orgazmu.

Jako uniwersalny dla obojga partnerów gadżet wspaniale sprawdziła się jako „pierścień erekcyjny”. Manta może być założona na penisa w każdej jego części, ale żeby zastosować ją dodatkowo do wibracji na łechtaczce musi być odpowiednio jej blisko. Spokojnie można sobie przesunąć Mantę po penisie, aż będzie pomiędzy penisem a łechtaczką.

Manta Fun Factory

Zalety Manty w porównaniu do pierścienia erekcyjnego:

  • Mantę można z łatwością zdjąć, odłożyć, odstawić. Podczas gdy zdjęcie pierścienia z penisa w stanie erekcji trochę by zajęło i wiązałoby się z opadnięciem zapewne erekcji i podniecenia;
  • Łatwiejsze sterowanie poprzez przyciski umieszczone na wygodnej rączce, co pozwala na zmianę trybów mocy bez wyjmowania penisa;
  • Ruchomość Manty, dzięki temu, że można ją spokojnie przesuwać po penisie, może na przykład być przyłożona do wejścia pochwy, aby dać możliwość mężczyźnie odpoczynku, a następnie ponownego wejścia. W przypadku pierścienia można owszem go wyłączać i włączać no ale wiadomo, że wówczas kobieta traci wibracje ;(
  • Rodzaj wibracji – Manta posiada taki rodzaj wibracji, które dogłębnie przechodzą w zakończenia nerwowe. Często zdarza się, że wibratory/pierścienie na najwyższych obrotach naprawdę trzepoczą i są głośne i nieprzyjemne w odbiorze. Manta ma subtelne, ale mocne wibracje, których trzeba przyznać, w żadnym innym gadżecie w takim stopniu nie odczuwaliśmy;
  • Świetnie sprawdza się jako wielofunkcyjny gadżet, może na początku pomasować penisa potem łechtaczkę naprawdę rewelacja jak się można dzielić między sobą jednym gadżetem.

 

Minusy Manty:

  • Mantę trzeba trzymać w ręku – można pewnie znaleźć taką pozycję, gdzie jej uchwyt ułoży się na udzie czy poduszce, ale na pewno wymaga dłuższego testowania w różnych pozycjach;
  • Nie ma dołączonego do zestawu etui do przechowywania zabawki, jednak Fun Factory ma w swojej ofercie kosmetyczki o właściwościach antymikrobowych, zamykane na zamek, które bez problemu można zamówić. 

 

Manta Fun Factory

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takich efektów od Manty, a tu proszę, gadżet dla wszystkich par – rewelacja! W dodatku taki subtelny i niewinny zarówno w wyglądzie, jak i nazwie. Kto by pomyślał, że to zielone coś to tak naprawdę gadżet erotyczny?

podpis seks i orzeszki

Komentarze
Zostaw swój komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany
Zostaw swój komentarz
loader
Ładowanie...

Aktualne promocje

Więcej
Poruszanie się po elementach karuzeli jest możliwe za pomocą klawisza tab. Możesz pominąć karuzelę lub przejść bezpośrednio do nawigacji karuzeli za pomocą łączy pomijania.